Roman Ingarden
Roman Witold Ingarden urodził się w 5 lutego 1893 roku w Krakowie. Studiował matematykę i filozofię we Lwowie i w Getyndze, a także w Wiedniu i Fryburgu Bryzgowijskim. Promotorem Jego pracy doktorskiej, obronionej w 1918 roku, był Edmund Husserl. Roman Ingarden od 1933 roku był profesorem na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Po wojnie pracował na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Był także członkiem Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk. Roman Ingarden pozostawił po sobie imponujący dorobek, w skład którego wchodzą książki, artykuły, przekłady i archiwum rękopisów, o szerokim zakresie tematycznym: od filozofii literatury przez estetykę i teorię poznania po ontologię. Choć punktem wyjścia jego prac była fenomenologia, z czasem wypracował własny, oryginalny styl myślenia oraz terminologię wzbogacającą polski język filozofii. Na szczególne podkreślenie zasługuje Jego bezkompromisowość intelektualna. Podczas okupacji niemieckiej napisał swoje sztandarowe dzieło „Spór o istnienie świata”. W 1950 roku za krytyczny stosunek do marksizmu został pozbawiony prawa do wykładania na macierzystym Uniwersytecie Jagiellońskim i publikowania prac o tematyce fenomenologicznej. Ten czas wykorzystał m.in. na dokonanie wzorcowego przekładu „Krytyki czystego rozumu” Immanuela Kanta. Choć sam był racjonalistą, przez lata korespondował z Edytą Stein, a wśród jego uczniów znaleźli się Karol Wojtyła i Józef Tischner. W 1956 roku powrócił na uniwersytet. Do ostatnich chwil życia intensywnie pracował, publikował, uczestniczył w licznych kongresach międzynarodowych oraz wykładał w Europie i Stanach Zjednoczonych. Szczególne uznanie zdobył w USA i Niemczech, gdzie zaliczany jest do grona najwybitniejszych filozofów współczesnych.
W 1933 r. został profesorem nadzwyczajnym. Zrezygnował wówczas z obowiązków nauczyciela i poświęcił się wyłącznie akademickiej pracy naukowej. Cztery lata później napisał kolejną rozprawę O poznawaniu dzieła literackiego. Okres II wojny światowej Ingarden spędził głównie we Lwowie. Od stycznia 1940 r. do czerwca 1941 r. był profesorem w Katedrze Germanistyki Państwowego Uniwersytetu im. Iwana Franki (tak został nazwany Uniwersytet Jana Kazimierza). Od stycznia 1942 r. do czerwca 1944 r. uczył matematyki w Państwowej Technicznej Szkole Zawodowej. Brał również czynny udział w tajnym nauczaniu na Wydziale Humanistycznym podziemnego Uniwersytetu Lwowskiego. Podczas okupacji – odcięty od literatury fachowej – rozpoczął pracę nad swoim największym dziełem filozoficznym Spór o istnienie świata. Praca nad nim – jak sam przyznaje – umożliwiła mu przetrwanie najcięższych czasów. „A powstanie jej w tych warunkach może służyć za jeden z dowodów, że polski duch oporu żył także w dziedzinie badań naukowych”. Nad tym dziełem Ingarden pracował w zasadzie do końca życia, nie nadając mu postaci ostatecznie zakończonej. Spór o istnienie świata, w którym podjął jeden z głównych problemów filozoficznych, stał się źródłem inspiracji i punktem odniesienia dla filozofów w Polsce i na świecie. Po wojnie Ingarden pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wraz z nominacją na profesora zwyczajnego objął Katedrę Filozofii UJ, którą kierował do 1950 r. W tym czasie swą aktywność naukową zaznaczył nie tylko na uczelni, ale także na forum międzynarodowym. Uczestniczył w kongresach filozoficznych w Rzymie, Paryżu, Brukseli i Amsterdamie. W 1949 r. został czynnym członkiem Polskiej Akademii Umiejętności, której członkiem korespondentem był od 1945 r. W 1950 r. władze komunistyczne odsunęły Ingardena od prowadzenia wykładów. Przerwa w pracy uniwersyteckiej trwała do 1956 r. Czas przymusowego urlopu wykorzystał m.in. na dokonanie nowego przekładu Krytyki czystego rozumu I. Kanta. W 1957 r. Ingarden ponownie objął Katedrę Filozofii UJ. Rozpoczął się okres jego największej aktywności naukowej i dydaktycznej. Oprócz wykładów w kraju prowadził również wykłady w Stanach Zjednoczonych. Brał udział w kongresach filozoficznych m.in. w Wenecji, Krefeld, Paryżu, Atenach, Montpelier, Oksfordzie i Fryburgu. Wygłaszał odczyty w polskich i zagranicznych towarzystwach naukowych. Od 1958 r. był członkiem PAN. W 1963 r. Ingarden zdecydował o przejściu na emeryturę. Z tej okazji zostały wydane Szkice filozoficzne poświęcone i podarowane wybitemu profesorowi przez współpracowników. Do gratulacji i życzeń przyłączył się także ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła. W liście skierowanym do Ingardena podkreślił, że bardzo wysoko ceni „osobę i stanowisko Pana Profesora oraz jego twórczość filozoficzną”. Przypomniał, że zetknął się z nim jako młody naukowiec. „Dziękuję także Panu Profesorowi za kierowanie pracą naukową niektórych księży, zwłaszcza w ostatnim czasie ks. dra Józefa Tischnera” – napisał metropolita krakowski. Dziękując za list, R. Ingarden podkreślił, że słowa metropolity krakowskiego „są cennym dowodem, że moje starania, by moja praca naukowa mogła się przydać na coś Polsce, nie zostały widać bezowocne i spotykają się z uznaniem” – po czym dodał skromnie – „znacznie zresztą przekraczającym ich faktyczną rolę”. Życzył Karolowi Wojtyle pomyślności i sukcesów w kierowaniu archidiecezją. Zapewnił o gotowości współpracy w kwestiach filozoficznych. „Jeżeliby Jego Ekscelencja życzył sobie kiedy podyskutować ze mną o jakiś sprawach naukowych (filozoficznych), to zawsze jestem gotowy przyjść na życzenie do Jego Ekscelencji i pomówić na temat zagadnień, które by Jego Ekscelencję interesowały” – zadeklarował. Przejście na emeryturę nie oznaczało jednak zaprzestania działalności naukowej i dydaktycznej. W 1967 r. Ingarden prowadził wykłady o fenomenologii Husserla na Uniwersytecie w Oslo. Brał udział w posiedzeniach Sekcji Estetycznej Polskiego Towarzystwa Filozoficznego, gdzie zajmował się koncepcją przeżycia estetycznego. Interesował się także problematyką antropologiczną.
Roman Ingarden był jednym z najwybitniejszych uczniów Husserla. Akceptując pierwszy i drugi aspekt fenomenologii, starał się jednak odrzucić idealizm swojego nauczyciela i pozostać na stanowisku realistycznym. Realizacja tego programu doprowadziła go do napisania monumentalnego dzieła, jakim jest Spór o istnienie świata (t. 1 w 1947 r., t. 2 w 1947 r. i pośmiertnie t. 3 – 1974 r.). Przez długi czas oddziaływało ono głównie na filozofów znających język polski, ale dzięki niedawno dokonanym przekładom na angielski budzi coraz większe zainteresowanie na świecie wśród filozofów zajmujących się problematyką ontologiczną i metafizyczną. Wcześniej Ingarden był znany jako twórca oryginalnej koncepcji dzieła literackiego i szerzej: dzieła sztuki, przedstawionej głównie w książce O dziele literackim, opublikowanej pierwotnie po niemiecku w 1931 r. Patrząc z perspektywy całej twórczości Ingardena, książkę tę można uznać za preludium do Sporu…, bo aby obronić realizm, należało m.in. przyjrzeć się różnicy między odmianami przedmiotów fikcyjnych, które konstytuowane są przez świadomość, a przedmiotami przedstawiającymi się nam jako realne. Jest rzeczą dyskusyjną, czy i w jakim stopniu udało się Ingardenowi obronić realizm, ale nie da się zakwestionować tego, że w trakcie swojej drogi ku realizmowi wytyczył on wiele nowych ścieżek, które odsłoniły widoki dotąd nieznane filozofom. Według Ingardena filozofia dzieli się na ontologię i metafizykę. Ontologia bada to, co możliwe, a dokładniej konieczne związki zachodzące między czystymi jakościami idealnymi. Metodą badania jest analiza intuitywna, a nie – jak w filozofii analitycznej – analiza logiczna, bo logika jest, w jego ujęciu, wtórna wobec doświadczenia. Metafizyka ma natomiast badać istotę i sposób istnienia tego, co istnieje faktycznie, ale musi być ona poprzedzona badaniami ontologicznymi (z tą tezą nie zgadzają się m.in. egzystencjaliści i tomiści egzystencjalni). Ontologię dzieli Ingarden dalej na materialną, formalną i egzystencjalną, co jest konsekwencją jego przekonania, że każdy byt jest trójjednią materii (treści), formy, w której stoi materia, i sposobu istnienia. W każdym z tych działów ontologii dokonuje bardzo interesujących i detalicznych podziałów i zestawień, które stanowią wspomniane nowe ścieżki filozofii. Ingarden wyróżnia cztery zasadnicze (możliwe) sposoby istnienia: absolutny (ponadczasowy), idealny (pozaczasowy), czysto intencjonalny (nieczasowy) i realny (czasowy). Każdy z tych sposobów istnienia wyznaczony jest przez różne zestawy tzw. momentów bytowych, takich jak np. pierwotność-pochodność, samoistność-niesamoistność, samodzielność-niesamodzielność, zależność-niezależność, aktualność, szczelinowość, kruchość. Dzieło sztuki istnieje w sposób czysto intencjonalny: ma fundament w ludzkiej intersubiektywności. Spośród różnych cech dzieła sztuki wymienianych przez Ingardena szczególnie ważna jest jego schematyczność (niedookreśloność), dopuszczająca różne konkretyzacje (interpretacje), które określa on mianem przedmiotów estetycznych. Przedmiotowi estetycznemu przysługują wartości estetyczne, a dziełu sztuki wartości artystyczne. Ingarden wniósł też znaczący wkład w analizę przeżycia estetycznego, wykazując, że bierze w nim udział wiele czynników (percepcyjnych, myślowych, wolitywnych, wyobrażeniowych) i że ma ono powtarzalną dynamikę, na którą składa się kilka faz: emocja wstępna, zajęcie postawy estetycznej, dokonanie konkretyzacji estetycznej, aprobata lub dezaprobata (bezpośrednia odpowiedź na pojawiającą się wartość estetyczną). Wkład Ingardena polega głównie na zaproponowaniu subtelnych rozróżnień i na przekonującym ich uzasadnieniu. Ma to szczególne znaczenie w dziedzinie estetyki, która uchodzi za obszar subiektywnych preferencji, wymykających się twardym analizom. Okazuje się, że i tutaj można dostrzec obiektywny porządek. W tym sensie rolę Ingardena można porównać do roli botanika, który odkrywa nieznane dotąd rodzaje oraz gatunki roślin i na podstawie starannego opisu proponuje ich nową klasyfikację. W tej działalności ujawnia się też inna ważna cecha filozofowania Ingardena (i całej fenomenologii), a mianowicie pluralizm: w świecie, który jawi się nam w doświadczeniu, istnieje wiele różnych typów bytów, wiele aspektów i wymiarów, które trzeba starannie odróżnić. Pospieszne redukowanie wszystkich do jednego jest znakiem filozofowania niskich lotów. Oprócz umiejętnego i precyzyjnego opisywania detalicznych różnic docenić też trzeba Ingardenowską syntetyczną wizję całego obszaru zajmowanego tradycyjnie przez filozofię i jego świadomość ograniczeń, jakie wiążą się ze zbyt jednostronnym rozumieniem w szkole lwowsko-warszawskiej – stanowiącej odłam filozofii analitycznej – ideału jasności i precyzji.
Zmarł 14 czerwca 1970 r.
Źródło: Marek Kulczyk: Roman Ingarden – filozof niepokorny, Kronika Sejmowa, 2020, nr 10